Przedłużająca się upadłość

Forum Fora Upadłość konsumencka – pytania Przedłużająca się upadłość

Przeglądasz 15 wpisów - od 16 do 30 (z 50)
  • Autor
    Wpisy
  • #11345
    skyfall
    Uczestnik

    Czyli jak zwykle w Polsce trzeba kombinować. Najlepiej pracować na czarno albo za najniższą krajową i nie starać się na siłę polepszać swojego losu.

    #11346
    karol123
    Uczestnik

    Zawsze można zrezygnować z upadłości jak takka zła. Praca jako źródło dochodu stanowi majątek. Rezygnacja z pracy jest sprzeniewierzeniem majątku. Czyli działaniem w złej wierze.

    #11347
    Guana32
    Uczestnik

    @moskit dam ci przyklad. Zarabiasz 2.600 syndyk zabiera ci 1100. Ty sie zwalniasz z pracy bo po co bede robil jak i tak z tego mam najnizsza krajowa lub zmieniam prace na najnizsza krajowa. Czy wtedy wierzyciel nie jest pokrzywdzony?
    Teorerycznie syndyk powinien każdego znas wycisnąć maksymalnie ile się da po teoretyczjie stoi po stronie wierzycieli a w praktyce jest róznie 🙂
    Co do tematu pracy ufam swojemu syndykowi bo sam myslalem nad zmiana i mi powiedzial ze jak beda warunki takie same lub lepsze to nie ma problemu.
    Wiadomo co sąd i syndyk to obyczaj
    Ja myślę tak. Miałem ogromny dług więc co to są ye 2-5 lat męczarni do tego jakby upadłości nie było i całe życie w długu.
    Więc głowa do góry i ciągnijmy dalej ten wózek.

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 5 lat, 10 miesięcy temu przez Guana32.
    #11349
    karol123
    Uczestnik

    A tak poza tym w piśmie świętem jest powiedziane przez św Pawła dobitnie. „kto nie chce pracować niech też nie je”.. To samo można powiedzieć do upadłych którym się nie chce pracować.

    #11350
    moskit
    Uczestnik

    W przypadku gdy syndyk jest w stanie potrącić z pensji to jasna sprawa, natomiast ciekawym przypadkiem jest pensja o wysokości najniższej krajowej.
    Ja nie wiem czy po prostu trochę ta sprawa ubezwłasnowolnienia upadłego nie jest trochę demonizowana. Dlatego ciekaw jestem na jaki przepis powołuje się syndyk strasząc upadłego. Jeśli na umyślne zwiększenie stanu niewypłacalności to jeszcze nie ma takiej tragedii, bo można moim zdaniem znaleźć wiele okoliczności usprawiedliwiających. Przywołany mobbing nie jest zbyt dobrym przykładem bo należy zgłosić to organom ścigania i powinno być po sprawie. Ale weźmy np. przypadek patologicznego hazardzisty w trakcie leczenia pracującego w kasynie. Praca w takim środowisku może być szkodliwa i utrudniać proces leczenia. Lekarz z pewnością zalecał by zmianę pracy. I co w takiej sytuacji… Czy rezygnacja z niej mogła być brana jako umyślne powiększenie stanu niewypłacalności? Chyba nie.
    No ale może inne przepisy mówią jednoznacznie jak traktować rezygnację z pracy.

    @Karol
    Praca sama w sobie nie jest majątkiem, jest nim dopiero wypłacone wynagrodzenie.

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 5 lat, 10 miesięcy temu przez moskit.
    #11352
    Guana32
    Uczestnik

    Skrajny przypadek moskit. Na pierwszym spotakniu w osrodku kazaliby ci zrezygnowac – jak jestes hazardzistom to wiesz o czym mowie.
    Mozemy duzo dyskutować.
    Poki nie porozmawia ser1688 z syndykiem to nie bedzie wiedzial na czym stoi.
    Z drugiej strony może umówić się na rozmowę z sędzią komisarz.

    #11353
    karol123
    Uczestnik

    @ Moskit majątkiem nie jest. Ale jest aktywem. To trochę tak masz auto. I oddajesz komuś to auto. Bo w zamian dostajesz lepsze i wkładasz je do masy. Ty myślisz super. Sąd nie powinien się czepiać. A sąd obie te czynności rozpatruje ODDZIELNIE. Ktoś kto jest upadłym nie może robić darowizny. Więc działa na niekorzyść wierzycieli. Koniec kropka. Sądy myślą inaczej. To tak jak wcześniejszy plan spłaty. Dla Ciebie lepiej mieć kaskę wcześniej. Uważasz, że korzystne. Dla sądu neutralne. Nie ma przepisu, który zabrania. Ale niektóre sądy odrzucają. A tu jest jeszcze gorzej. Bo rezygnujesz ze źródła dochodu. I fakt, że będziesz miał inną pracę nie ma znaczenia. Bo to są czynności na które sąd patrzy osobno.

    #11354
    Anonim
    Nieaktywne

    Witam. Dziekuje bardzo za odpowiedzi
    Wyjaśniam dokladnie jak wyglada aktualnie sprawa z moja praca – jest to praca za minimalna krajowa, więc gorzej nie będzie, zresztą jak pisałem w swojej wypowiedzi – mimo upływu 2 lat nadal nie mam ustanowionego czy darowanego planu splaty, a przypominam też że majątku nie posiadam więc syndyk nie miał co sprzedawac… Ale wracając. Praca jest za minimum krajowe, dorwałem ją jako pierwszą lepszą w której mnie przyjętą i się zgodziłem żeby poprawić nawet troszkę swoja sytuacje finansową oraz że był to początek mojej drogi do upadłości to też dla tego ja przyjąłem by dobrze wyglądało to w sądzie. Aktualnie sprawa wygląda tak że pracodawca nakazał mi zmianę stanowiska pracy, na które się nie zgodziłem, można to porównać do tego jak bym się zatrudnił jako sprzedawca, a szef z dnia na dzień każe mi pracować na magazynie. Tym bardziej że na umowie mam zawarte na jakie stanowisko zostałem zatrudniony. Szef przyszedł po 2 dniach do mnie z wypowiedzeniem umowy „za porozumieniem stron” ja powiedziałem że nie podpisze tego, bo nie zgadzam się na zmiane stanowiska pracy bo nie na takie stanowisko się zatrudniałem i zostałem zatrudniony, a jeśli to on uważa że źle pracuje to niech złoży mi wypowiedzenie.

    Chciałbym też byście Panowie odnieśli się do reszty moich pytań, a przede wszystkim do tego o czas trwania mojej sprawy, nawet w przypadku braku majątku.

    #11355
    karol123
    Uczestnik

    Wszystko już powiedzieliśmy. Nie mamy szklanej kuli. Zajrzyj do akt. Podzwoń do sądu. Popisz pisma. Więcej uzyskasz.

    Jeśli chodzi o pracę to dobrze, że porozumienia nie podpisałeś.

    #11356
    Anonim
    Nieaktywne

    Pisałam już kilka postów o moim długo trwającym postępowaniu. Dopóki kontaktowałam się tylko z syndykiem, nic się nie działo. Zaczęłam więc jeździć do sądu, czytać akta i rozmawiać i przewodniczącą wydziału. Dopiero wtedy zaczęło się coś dziać. Jak tylko tempo zwalniało, dzwoniłam i prosiłam o rozmowę z przewodniczącą,wtedy znów ruszało. Na pocieszenie powiem, że ja też nie miałam majątku, jedynie wpływy z wynagrodzenia. Zmieniłam też pracę w trakcie postępowania i to dwa razy. Sąd nie miał żadnych zastrzeżeń do tego.Dziś czekam na prawomocność orzeczenia o umorzeniu bez psw. Moje postępowanie od złożenia wniosku w maju 2015 i orzeczeniu o upadłości w październiku 2015 trwa (bo jeszcze trwa) 3 lata. To jest Polska właśnie, jak Ciebie mają ukarać to sprawa rozwiązuje się w kilka tygodni, a jak mają Ci pomóc to męczysz się kilka lat. Cierpliwości, codziennie bliżej końca.

    #11357
    karol123
    Uczestnik

    2 lata to wcale nie jest długo. Ale ja rozumiem w czym problem. Nie posuwa się do przodu. Musisz o to zawalczyć sam.

    #11358
    skyfall
    Uczestnik

    Nie wchodź na „wojenną ścieżkę” z pracodawcą. Niestety ale pracodawca ma prawo na jakiś czas powierzyć Ci pełnienie innych obowiązków na maksymalny okres 3 miesięcy. I nie musi tu dokonywać zmian u umowie. Kodeks pracy przewiduje sytuacje, kiedy takie kompetencje pracodawcy przysługują. Chodzi między innymi o czas przestoju oraz okresy, kiedy jest to tymczasowo niezbędne ze względu na dobro firmy. Pracodawca może więc skierować podwładnego do pracy innej niż dotychczasowa, bez potrzeby wypowiadania warunków pracy bądź zawierania porozumienia zmieniającego, jeśli:

    wynika to z uzasadnionych potrzeb firmy,
    okres wykonywania innych obowiązków nie przekracza 3 miesięcy w roku kalendarzowym,
    powierzona praca odpowiada kwalifikacjom pracownika,
    zachowane zostało co najmniej dotychczasowe wynagrodzenie.
    Jeżeli będzie uparty, złośliwy i ktoś mu to podpowie to może namieszać Ci w życiu. W skrajnym wypadku zwolnić dyscyplinarnie i trudno będzie to obalić w Sądzie Pracy. A jak dowie się o tym syndyk to kaplica.

    #11363
    moskit
    Uczestnik

    @Guana32
    Hazardzistą nie jestem, ale po lekturze tego forum taki przypadek przyszedł mi do głowy. Zresztą chyba nawet była taka sytuacja na forum, że ktoś wpadł w hazard właśnie przez pracę w bukmacherce (o ile dobrze pamiętam).

    @Karol123

    Przykład z samochodem to niezbyt trafne porównanie bo to stricte składnik majątku. Zgodzę się, że jest to pewna forma „aktywa” przynosząca określony stały dochód.
    @Ser1688
    Odnośnie czasu trwania postępowania odpisałem w 1 moim poście. Co do zmiany stanowiska pracy (jak już wspomnieli przedmówcy) słabo to wygląda. Jeśli odrzucisz możliwość pracy na nowym stanowisku i wylądujesz z tego tytułu na bezrobociu, może to dać podstawę do umorzenia postępowania.

    #11364
    karol123
    Uczestnik

    Wszyscy tak uważają. Ty Moskit i ja i Anheros, wiem to bo z nim rozmawiałem. Więc nie ma o czym mówić. Szkoda czasu. ZMIANA PRACY W TRAKCIE UPADŁOŚĆI NIE JEST WSKAZANA.

    • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 5 lat, 10 miesięcy temu przez karol123.
    #11370
    smartboy123
    Uczestnik

    WITAM WAS!
    Mam do wasz wszystkich kilka pytań.

    Mam 24 lata, mieszkam z rodziami…Jestem uzależniony od hazardu ponad 2 lata, od tygodnia chodzę na leczenie AA.
    Posiadam ponad 27 tysiące kredytu + chwilówki 5 tysięcy.
    Rozmawiałem z panią zajmującą się upadłościami, powiedziała że mam spore szanse.
    Druga sprawa, mam w rodzinie drugi problem mam ojca który pije jest uzależniony, ma niebieską kartę więc dotatkowo mogę uzyskać taki dokument.
    W pokoju jedynie mam telewizor, telefon + 2 zepsute laptopy.
    Jak to jest z tą upadłością? Czy przez te 3 lata będę musiał spłacić cały dług te łączne 33 tysięcy?

Przeglądasz 15 wpisów - od 16 do 30 (z 50)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.