Co dokładnie oznacza „niewypłacalność”?

[KityKat]

W tym momencie 90% moich wierzytelności jest po terminie. Najstarsza zaległość ma 2 miesiące, spotykam się z informacją, że wszystkie wierzytelności muszą być opóźnione 3 miesiące. Jak to wygląda faktycznie?

[adw. Michał Hajduk]

Nie jest to prawa. Te „trzy miesiące” to mit krążący po Internecie. Nie ma przeszkód żeby już teraz składać wniosek. Nie ma na co czekać.

[KityKat]

Panie Mecenasie, wielkie dzięki za odpowiedź. A z ciekawości, skąd wynika to wszechpanujące przekonanie?

[adw. Michał Hajduk]

Z nieznajomości przepisów. Pół biedy gdy takie rzeczy pisze laik, ale często nawet na blogach i stronach kancelarii można coś takiego przeczytać. Od takich kancelarii trzymałbym się jak najdalej 🙂

Przechodząc do rzeczy, jest jeden przepis, który mówi, że jeżeli zaległość w spłacie jakiegoś zobowiązania wynosi już trzy miesiące, to domniemywa się, ze dłużnik jest niewypłacany. Po pierwsze jest to przepis z części ogólnej Prawa upadłościowego, odnoszącego się do upadłości dla przedsiębiorców. Po drugie jest to jedynie domniemanie, które można obalić. Zostało ono ustanowione żeby ułatwić życie wierzycielom, którzy składają wniosek o upadłość swojego dłużnika.

Np. jeżeli jakaś firma zalega mi z fakturą trzy miesiące, to składając wniosek o jej upadłość nie musze wykazywać, ze jest niewypłacalna, a jedynie, że zalega mi z płatnościami już przez trzy miesiące. Dopiero ta firma, po otrzymaniu mojego wniosku o jej upadłość musi wykazać, że pomimo zalegania z płatnościami już przez trzy miesiące jest wypłacalna.

[Autor]

Wpisy