Po 1 dlugość trwania –
Otóż w grudniu tego roku, czyli za 5 miesiące miną już 2 lata od ogłoszenia mojej upadłości przez sąd w Gdańsku. Zaznaczam iż nie miałem majątku więc syndyk nie miał masy upadłościowej do spieniężenia. Dokładne kalendarium wygląda tak:
– grudzień 2016 sąd w Gdańsku ogłosił moją upadłość konsumencką
– luty 2017 został opublikowany wpis mojej osoby do „Krajowego Rejestru Sądowego : Rejestr Dłużników Niewypłacalnych”
– w lipcu 2017 otrzymałem postanowienie iż sąd zatwierdził sprawozdanie rachunkowe syndyka masy upadłościowej mojej osoby…
i to by było ostatnie co się w mojej sprawie stało. Potem dostałem tylko pismo w listopadzie 2017 roku iż zmieniono mi sędziego komisarza. A tak cisza. Zaraz upłyną 2 lata od ogłoszenia upadłości przez sąd, a już minął rok od ostatniej informacji którą otrzymałem z sądu. Dzwonie czasem do swojego syndyka zapytać go czy coś wie co z moją sprawą – odpowiada mi że nic nie wie i trzeba czekać…
I tu jest moje pytanie – czy to normalne że to tyle trwa w przypadku gdy nie miałem majątku czyli żadnej masy upadłościowej ? Ze czekam na określenie lub nie planu spłaty tyle czasu ?
Naprawdę nie wiem już co robić i cały czas żyje przez to w niepewności i takim „zawieszeniu”. Nawet nie wiem przez to czy mogę np. sobie coś kupić czy nie bo będzie mi to zabrane lub będzie to źle wyglądać
Po 2 wyniszczajaca praca –
Drugie moje pytanie jest krótkie – jak by wyglądało w mojej sytuacji gdybym się zwolnił z mojej aktualnej pracy ? Mogę to zrobić ? Czy jednak znacząco mi to zaszkodzi ? Chodzi o to że gdy w grudniu 2016 sąd ogłaszał moją upadłośc byłem osobą bezrobotną, szukałem jednak intensywnie pracy, byle jakiej, po to by wykazać się przed sądem i syndykiem moje dobre chęci przede wszystkim oraz by poprawić moją sytuacje materialną. Praca której się podjąłem w styczniu 2017 roku była można powiedzieć „pierwszą lepszą” w której mnie przyjęli. Jednak nigdy nie była to praca którą chciałem wykonywać. Bardzo odbija się ona na moim zdrowiu jak i psychice i po prostu już jestem na wyczerpaniu i noszę się z zamiarem złożenia wypowiedzenia. Tylko właśnie, jak to będzie wyglądać w mojej sprawie o upadłość ? A jak by wygladało gdybym to dostał wypowiedzenie od pracodawcy ?
Po 3 banki –
Na koniec chciałbym zapytać jak wygląda sprawa z bankami, a konkretnie kontami. Czy zostaną one zamknięte samo istnie przez banki które są wierzycielami po dostarczeniu przez sąd/syndyka wyroku sądu o ogłoszeniu upadłości ? Czy trzeba je zamknąć samemu, a jak tak to w którym momencie należy to zrobić?