kilka pytań o upadlość

[Sisco]

No w sumie mam podobną sytuację. Tylko ze ja szykuje się do ogłoszenia upadłości, kredyt mamy na dwie osoby zona spłaca i jest właścicielem nieruchomości. I wydaje mi się ze przy mojej upadłości kredyt i tak będzie spłacany przez żonę. Tylko ze ja juz nie będę kredytobiorca tylko ona sama. Tak mi się tylko wydaje i mam nadzieje ze tak będzie.

[jony1980]

anheros

Była żona nic nie wie o mojej sytuacji.Ale jak pojadę na spotkanie z dziećmi przedstawię jej sytuacje i pewnie kopara jej opadnie.
Kredytu nie przejmie bo nie ma zdolności i raczej nigdy nie będzie mieć poza tym musi się na to zgodzić bank a wiadomo dwóch kredytobiorców to nie jeden.

Pytanie do osoby o nicku < ja > Na jakim jesteś etapie i czy masz jakieś info co z kredytem na mieszkanie ?

[anheros]

Ja bym rozmawiał z żoną i… bankiem. W końcu w interesie banku powinno być (co nie znaczy, że ktoś rozumny tam pracuje a nie jakiś korpoludzik), żeby kredyt był dalej spłacany.

[Sisco]

Ja czekam na zakończenie niektórych spraw. Wg mnie dla banku przy dwóch osobach nie będzie problemu jak jedna ogłosi upadłość pod warunkiem że kredyt jest obsługiwany terminowo. Ban Łk jest zapewne też zabezpieczony na hipotece. Ja w banku rozmawiałem z dyrektorem i mówię mu jaka będzie reakcja banku na zajęcie na koncie na kilka mln zł to on powiedział ze jak kredyt będzie spłacany to nie powinno być problemu.

[anheros]

Kompletnie i zupełnie NIE rozumiesz. Nie wiem czy nie czytasz, czy czytasz, ale dalej nie rozumiesz: CO INNEGO zajęcie na koncie a CO INNEGO upadłość! To nie jest to samo!
A dyrektor lokalnego się nie zna, bo Z AUTOMATU wszystkie umowy kredytowe są natychmiast wymagalne w momencie upadłości I NIE MASZ NA TO WPŁYWU, ani pan jakiś-tam-dyrektor, jeśli umowa jest na upadłego.

[Sisco]

Ale umowa kredytowa ma dwóch kredytobiorców i w stosunku do jednego kredytobiorcy tego co ma ogłoszona upadłość. Czy jest inaczej ? bo tego nie wiem jak się dowiem to napiszę.

[Sisco]

Pan mecenas pisał że kredyt pozostaje a pisał o tym 19 12 2014 na blogu.

[anheros]

Mogę się mylić.
Ale jeśli to nie ja się mylę, to jak coś zrobisz i wypowiedzą umowę, to będzie już pozamiatane.
Więc jeśli chciałbyś coś wiedzieć na (prawie) 100%, to niech w Banku na piśmie to dadzą. A to i tak nie wiadomo nigdy do końca czy nie powiedzą, że zmienili zdanie…

[Sisco]

Wiesz nigdy nie ma 100% pewności.

[anheros]

Tak, ale to nie powód, żeby ryzykować tak wiele tylko dlatego, że „może się uda”.

[Autor]

Wpisy