Po upadłości – umorzone zobowiązania

Forum Fora Historie upadłych – podziel się z innymi swoją historią Po upadłości – umorzone zobowiązania

Przeglądasz 15 wpisów - od 1 do 15 (z 15)
  • Autor
    Wpisy
  • #385
    kwiatuszek333
    Uczestnik

    Witam

    Moja historia z upadłością wyglada nastepujaco: 5 maja 2015 zostala ogloszona moja upadlosc, wspolpraca z syndykiem dobra, u mnie sprawa prosta, bo nie bylo majatku ani innych przeszkod. Jesli chodzi o moich wierzycieli zglosilo sie tylko dwoch, a bylo ich lacznie 5. Moja upadlosc trwala ok 6 miesiecy. Na dzien 17 grudnia zostala wyznaczona ostatnia rozprawa, sedzina pytala w zasadzie o to samo co sedzia komisarz na pierwszej rozprawie, ale nie juz tak dokladnie. Tego samego dnia z uwagi na niskie dochody i brak jakichkolwiek szans na splate Sad umorzyl mi moje zobowiazania. Na rozprawie obecny byl syndyk, ktory w zasadzie potwierdzil to wszystko co sie dzialo i co ja powiedzialam. Na to czekalam 5 bitych lat. teraz tylko wyrok musi sie uprawomocnic. Jednym slowem sama dalam rade, dalam tylko do napisania wniosek, reszte juz sama i na rozprawach tez bylam sama. Jesli chodzi o moja sedzine komisarz bardzo mila, ciepla kobieta. Nie czulam presji ani stresu. Co do juz koncowego postanowienia byla juz sedzina z wydzialu, tu czulam juz presje i zestresowanie, ale dalam rade i udalo sie, choc byl moment, ze poczulam atak ze strony sedziny, jak zapytala dlaczego nie pracuje, majac dwojke malych dzieci, no coz moze musiala o to zapytac, nie wiem, ale pytanie bylo moim zdaniem troche dziwne. Mnie sie udalo i wierze, ze inni tez znajda sprawiedliwosc, bo zycie rozne scenariusze pisze. Zycze powodzenia i odwagii.

    #388
    adw. Michał Hajduk
    Administrator

    Muszę przyznać, że stosunkowo szybko przeprowadzono całą procedurę. Osiem miesięcy to zasadniczo dobry czas 🙂

    #394
    kwiatuszek333
    Uczestnik

    zgodzę się z Panem, dostałam prezent na święta, z uwagi na przesuniętą rozprawę, ale opłacało się 🙂

    #398
    adw. Michał Hajduk
    Administrator

    Czy przez okres postępowania upadłościowego syndyk zajmował Pani wynagrodzenie, a jeżeli tak to do jakiego momentu?

    #416
    kwiatuszek333
    Uczestnik

    nie, poniewaz nie pracowałam, wychowuje dzieci, jedynie dorabialam

    #562
    moncolek
    Uczestnik

    sama złozyłam wniosek, sama przeszłam przez postepowanie sprawa wcale nie łatwa moja upadłość została ogłoszona 15 grudnia jezeli ma ktos do mnie pytania chetnie odpowiem

    #567
    adw. Michał Hajduk
    Administrator

    Gratuluję Pani. Bardzo pomocne dla innych użytkowników forum byłoby, gdyby w wolnej chwili opisała Pani swoją historię w osobnym temacie. Zwłaszcza przydatne byłoby wskazanie okoliczności, które przyczyniły się do powstania stanu niewypłacalności oraz jak wyglądają relacje z syndykiem.

    #582
    Anonim
    Nieaktywne

    Moncolek,

    Napisz jak przebiegała rozprawa i jakie pytania padały na rozprawie

    #587
    kruszynka
    Uczestnik

    witam kwiatuszek333 proszę napisz kto pomoagał ci w napisaniu wniosku, zaczełam sama ale boję się że sąd może odrzucić , nie stać mnie na prawnika bo to strasznie duże koszty , tylko potrzebuję pomocy w napisaniu wniosku….będę wdzięczna….pozdrawiam kruszynka

    #616
    moncolek
    Uczestnik

    Kruszynka wniosek pisałam w ubiegłym roku jeszcze bez formularza, obecnie trzeba to zrobic na gotowym formularzu sprawa nie jest trudna , trzeba tylko sporo informacji zebrac i dokładnie opisac z jakiego miasta jestes?

    Rozprawa przebiegałam chyba podobnie jak każda rozprawa, w sadzie , ponieważ nie miałam pełnomocnika sędzina była bardzo cierpliwa nawet kilka razy zaliczyłam wpadkę zwracając się „proszę pani” a nie „proszę sądu” trwało to dość długo ale miałam dość długa listę wierzycieli pytania na co brałam kredyt, czy w momencie brania stać mnie było na opłacenie rat , i tak do każdej pożyczki , pytania co zrobiłam z gotówką z zaciągniętego kredytu , żadnych pytań które by mnie w jakiś sposób zabolały czy poniżyły dziś mogę powiedzieć jedno z dniem ogłoszenia upadłości przez sąd ucichły telefony, nie wydzwaniają firmy windykacyjne, nie boje się wyjść z domu nie siedzę na wyłączonym telefonie, w pracy nie drżę przy każdym otwarciu drzwi pewnie przede mną jeszcze długa droga ale spokój jaki osiagnęłam jest bezcenny jezeli tylko bede mogła komus pomóc swoim doświadczeniem chętnie to zrobię wiem ile kosztowała mnie wynajdowanie informacji jak napisac wniosek i co dalej Mało tego spotkałam prawnika który chciał sie na mnie uczyc ustawy o upadłości i to za solidną opłate jezeli ktos umie pisać i czytac ze zrozumieniem naprawde ijest to sprawa do przebrniecia samemu

    jezeli ktos chciałby zadac prywatne pytenie to zapraszam upadliprzezdlugi@interia.pl

    #633
    kruszynka
    Uczestnik

    bardzo dziękuję za informację ….

    #706
    nord2015
    Uczestnik

    do Pani
    moncolek

    pismo w sądzie złożyłem 30 listopada 2015 roku

    kiedy mogę spodziewać się reakcji sądu?
    jak to było w Twoim przypadku?

    #710
    moncolek
    Uczestnik

    pewnie zależy od sąd ja składałam 12 sierpnia 2015 rozprawa 7 grudnia 2015 ogłoszenie upadłości 12 grudnia 2015, teraz etap zgłaszania przez wierzycieli co juz trwa od 22 grudnia (ogłoszenia w monitorze) do dzis cos wpływa

    #776
    Anonim
    Nieaktywne

    Kruszynka a jak wyglądała wizyta Syndyka ? Jestem w podobnej sytuacji. Sama wychowuję dwójkę dzieci. Ostatnio dowiedziałam się że jestem w ciąży z 3. Niestety już wiem że będę wychowywać je sama. Jak syndyk podszedł do Twoich dochodów,majątku i planu spłaty ? Chodź wiem że to dopiero początek mojej drogi to od wczoraj podobnie jak Ty przestałam bać się sygnału domofonu… bezcenne uczucie.

    #778
    Anonim
    Nieaktywne

    Dodam że również jestem bezrobotna i ze względu na ciążę niestety pracy podjąć nie mogę.

Przeglądasz 15 wpisów - od 1 do 15 (z 15)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.