[Edward87]

W moim przypadku nie wnieśli.

[Edward87]

Dostał ktoś prawomocny wyrok do rąk bez pisania wniosku o jego wydanie?

[Edward87]

Nie ma na Twoim postanowieniu jakiejś pieczątki lub gdziekolwiek napisanej informacji, że postanowienie jest prawomocne? Moze ktoś kto ma uprawomocnione takie postanowienie pomoże i powie jak to u niego wygląda? Ja akurat jeszcze czekam na prawomocności planu spłaty.
Ja bylem w biurze obsługi osobiście i tam bez okazania dokumentu tożsamości udzielano mi informacji dotyczącej – zażalenia wierzycieli, prawomocności itp. Więc przez telefon też powinni.
Jesli nie, to musisz przejechać się do sądu i pytać osobiście, ale zanim pojedziesz warto 2 dni wcześniej zamówić telefonicznie akta na czytelnię i z nich najszybciej cos wyczytasz.

[Edward87]

Sylwia, a Twoje postanowienie nie jest już prawomocne? Wierzyciele według prawa mają czas na zażalenie od rozprawy o umorzenie PSW

[Edward87]

I zabierz do sądu ksero umowy na rozprawę

[Edward87]

Zachowaj pokorę i powagę. Wykuj wniosek na blachę i nie lej wody. Rozprawa trwa godzinę.

[Edward87]

Aldona, czyli po rozprawie o PSW pieniądze wpływające do masy nadal, przeznaczone będą na zaspokojenie wierzyciell? Mimo że wyrok powinien uprawomocnić się po 21 dniach, a w moim wypadku minęło tych dni ponad 100?

[Edward87]

Tez złożyłem prosbe o odpis z klauzulą prawomocności. Może trzeba radzić innym żeby taki wniosek składali od razu w dniu rozprawy o PSW. Wkońcu to 20zl wiecej w kasie sądu

[Edward87]

Tak wygląda jedyna kartka w aktach mojej sprawy po rozprawie o PSW, która była 15.07.2019.
Brak prawomocności wyroku, który ma być prawomocny do 21 dni od rozprawy – aktualnie 100 dni od rozprawy.
A co u Was?

[Edward87]

Masa upadłości, którą zaspokajani będą wierzyciele na koncie upadłego to tak jakby położyć steka z frytkami obok głodującego. Syndyk na potrzebę mojego postępowania założył osobne konto do którego nie mam dostepu. Chyba nie ma regulacji przepisami, jak i gdzie ma być prowadzona zbiórka środków do masy, więc pokornie spojrzyj na to, że podczas otrzymywania pensji była ona częściowo zajęta i te środki nie są Twoje. Zrób wszystko żeby spotkać się z syndykiem i grzecznie porozmawiaj. A jak dojdzie do rozprawy o umożenie, sądu nie będą obchodzily Twoje ataki na syndyka ze cos zle zrobił, bo to nie Ty oskarżysz go, tylko on Ciebie. Jeśli wyjaśnisz z nim finanse, masz prawo zaskarżyć jego postepowanie (nieprawidłowe zajęcie wynagrodzenia, brak kontaktu, opieszalosc) i to on dostanie po dupie… Jak coś źle napisalem to mnie prostujcie.

[Edward87]

Dzam 25, mozesz swoja wypowiedź napisać jakoś składniej i z sensem?
4 miesiące temu ogloszono Twoją upadłość, wiec sprawa jest świeża. Ludzie z prostymi sprawami, a na rozprawe o ustalenie planu splat wierzycieli czekają po 2 – 3 lata. Nie nastawiaj się na szybki koniec, ale nie bądź bierny.

[Edward87]

W moim przypadku rozprawa trwała godzinę, a pytania dotyczyły w większości treści wniosku. Jeśli Twoja sytuacja nir jest skomplikowana napewno – Dasz radę Basia!

[Edward87]

W jaki sposób Twoja sytuacja jest kłopotliwa dla pracodawcy?

[Edward87]

Jak to przedstawileś w sądzie? Tzn. Czy porozumienie było dołączone do wniosku o upadłość?

Szkoda że piszesz dopiero teraz jak jest po rozprawie

[Edward87]

Przejdź się do sadu i przaeczytaj akta. Dowiesz się po czyjej stronie jest pilka i kto co blokuje

[Autor]

Wpisy