SĄD W GDANSKU

Otagowane: 

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 10)
  • Autor
    Wpisy
  • #21052
    Anonim
    Nieaktywne

    Cześć ktoś miał styczność z sądem w Gdańsku ? Może chce się podzielić wrażeniami. Bo z tego co słyszę jest to najgorszy sąd do upadłości w Polsce… Już lepiej zameldować się w innym mieście np Warszawa..

    #21060
    corda123
    Uczestnik

    Ja składałam wniosek o upadłość w Gdańsku (idę nową upadłością). Upadłość ogłoszona. Syndyk przydzielony, nie robił żadnych „problemów”. Nie posiadam żadnego majątku, nie był w domu, jedynie pensja ponad najniższą krajową przelewana jest na jego konto bezpośrednio od pracodawcy. Pod koniec czerwca mam rozprawę celem ustalenia planu spłaty (mimo mojej zgody na propozycję planu spłaty przesłanej przez syndyka). Prawniczka powiedziała, że nie mam się czym przejmować i nie powinno być problemów.

    Wszystko zależy pewnie od sytuacji upadłego, podejścia syndyka, samego upadłego, sędziego. Wydaje mi się też, że nie ma co demonizować tego Sądu.

    Ja poczułam ogromną ulgę już po samym ogłoszeniu upadłości i zejściu komorników z rachunku bankowego itd. Reszta to kwestia czasu i podejścia, które warto mieć zadaniowe. Osobiście staram się podchodzić pozytywnie, bo gorzej być na pewno nie może 😉 Mimo, że nie jest to łatwy proces i „trochę” trwa.

    #21201
    Anonim
    Nieaktywne

    Złożyłam w grudniu wniosek elektronicznie, teraz w maju musiałam uzupełnić braki formalne. Nadal czekam, cała w stresie. Gdzie nie wejdę, to każdy tylko pisze „Sąd w Gdańsku najgorszy”. Wydaje mi się jednak, że to jest spowodowane tym, że w innych miastach idzie to troszkę szybciej. Dla przykładu: Mój znajomy w Elblągu miał ogłoszoną upadłość w dwa tygodnie. Później to chyba kwestia podejścia samego upadłego i syndyka. Zobaczymy, jak będzie… Życzę powodzenia!

    #21220
    corda123
    Uczestnik

    Miałam wczoraj rozprawę celem ustalenia planu spłaty w sądzie w Gdańsku. Rozprawa trwała około 45 min. Pytania dotyczące możliwości zarobkowych, wydatków, okoliczności zaistnienia niewypłacalności itp. Dużo pytań, ale żadne mnie nie zaskoczyło. Złożyłam słownie prośbę o zmniejszenie proponowanej raty spłaty na rzecz wierzycieli w związku z rosnącymi kosztami życia. Syndyk również zaproponował mniejszą ratę, nasze stanowiska są te same. Teraz czekam, za 2 tygodnie ma być decyzja sądu. Póki co ciężko mi stwierdzić czy sąd w Gdańsku jest taki „wyjątkowy” jak niby mówią 😉

    #21221
    Kevin
    Uczestnik

    jeżeli Twoja propozycja pokrywa się z propozycją Syndyka to mozna być dobrej myśli:)

    #21287
    corda123
    Uczestnik

    Cześć. Wczoraj otrzymałam postanowienie ustalenia PSW przez sąd w Gdańsku. Pierwszą propozycją syndyka (kilka miesięcy temu) było 950 zł przez 28 miesięcy (zarobki 3970zł na rękę). Podczas rozprawy syndyk wniósł słownie wniosek o obniżenie raty spłaty oraz czasu jej trwania, udowadniając, że moje ponoszone koszty życia wzrosły oraz nie doprowadziłam do niewypłacalności w sposób umyślny, nie było rażącego niedbalstwa i ogólnie można powiedzieć, że stanął baardzo po mojej stronie. Podczas rozprawy zaproponował 500zł/msc, na co oczywiście przystałam. Wczoraj minęły dwa tygodnie od czasu rozprawy, otrzymałam postanowienie, że moja rata to 1000 zł / miesiąc przez 28 miesięcy.
    Niestety propozycja syndyka i pozytywne przedstawienie mnie na rozprawie nie przyniosła rezultatów. Z jednej strony szkoda, bo oczywiście człowiek miał jakąś w sobie nadzieję, że nie będzie tak źle. Ale z drugiej strony nie byłam w stanie udowodnić, że moje koszty życia to ponad 3 tys. zł na osobę. Zatem wniosek jest taki, że sąd postanowił co do „złotówki” ponad moje niezbędne wydatki oddawać wierzycielom 😉 Trudno. Nie jest to niska rata, ale mimo wszystko ogromnie się cieszę i z niecierpliwością czekam na uprawomocnienie się postanowienia.

    #21290
    Anonim
    Nieaktywne

    Jeśli nie masz możliwości „podrasować” wysokości kosztów życia, to niestety ewentualne odwołanie się do sądu drugiej instancji nie ma sensu. Ja miałem dość podobnie, wnioskowałem o 500 zł, syndyk również przystał na moją propozycję, a dostałem 1050 zł. Na pocieszenie, czas szybko leci, nie wiem kiedy u mnie zleciało, bo już jestem po 25 ratach (z 36) 🙂 No, ale zamierzam temat zamknąć w ciągu 2-3 miesięcy.

    #21300
    corda123
    Uczestnik

    Nie miałam zamiaru się odwoływać, niezależnie od raty jaką bym dostała. Zgadzam się, czas leci bardzo szybko! Najważniejsze, że jest praca i są możliwości spłaty tych rat bez żadnego problemu.
    Trzymam kciuki za wcześniejsze zamknięcie tematu, jak Ci się uda to może podzielisz się doświadczeniem 🙂

    #21339
    Tur73
    Uczestnik

    Potwierdzam, że sąd w Gdańsku, a szczególnie mój syndyk, nie należą do najepszych do upadłości. Mója upadłość trwa już od lutego 2019 roku i dopiero dzisiaj dostałem informację, że zapadło postanowienie na rozprawie niejawnej o ustaleniu planu spłaty wierzycieli. Nie wiem czy to tylko propozycja sędziego asesora przed właściwą rozprawą, czy w ogóle jej nie będzie.
    Miał ktoś sytuację, że ustalono PSW bez wzywania upadłego na rozprawie niejawnej?

    #21346
    Kevin
    Uczestnik

    duzo dostales, ale zalezy tez przy jakim dochodzie i jak rozpisales wydatki, ja mialem rozprawe o PSW niejawna, nie w Gdansku, bylismy zgodni z syndykiem co do wysokosci PSW, no i mialem „sprzyjajce” warunki tzn. alimenty, koniecznosc oplacenia sobie wynajmu mieszkania, leki…kazdy ma inne warunki, jezeli jestes kawalerem i np. mieszkasz tzw. ” przy rodzinie” to sedzie wtedy moze zasadzic wiekszy PSW.

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 10)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.