Nowa egzekucja

Otagowane: ,

Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)
  • Autor
    Wpisy
  • #6003
    Anonim
    Nieaktywne

    Powiedzcie mi, jak to jest …

    Postępowanie upadłościowe toczy się już od jakiegoś czasu.
    Upadłemu znany jest tylko jeden wierzyciel, który też został zgłoszony.

    Nagle, na koncie bankowym, którego dyspozycja zamknięcia została jakiś czas temu zlecona przez Syndyka, pojawia się nowe zajęcie z tytułu egzekucji komorniczej.
    Upadłemu nie wiadomo, co to za zajęcie, nikt się z nim wcześniej nie kontaktował, ogólnie rzecz biorąc nie ma on żadnej wiedzy o takiej sygn. akt.

    Oczywiście na dniach będzie tutaj próba kontaktu z ww. komornikiem.

    Czy może mieć to wpływ na postępowanie, jaki wpływ? Był ktoś w podobnej sytuacji?
    Pytanie w kontekście dwóch perspektyw: pierwsza – dług kogoś innego, błąd komornika etc., druga – stary dług upadłego, jakaś pierdoła typu mandat za brak biletu mpk, która została odgrzebana

    #6004
    anheros
    Uczestnik

    Bank MUSI znać sygnaturę akt plus jaki komornik – na tej podstawie dokonuje zajęcia. MUSI udzielić takiej informacji.
    A to czasem nie mBank? Czy któryś bank „pozazdrościł” mBankowi extra-ch.mskiej polityki w stosunku do klientów i bierze z niego przykład?
    Ogólnie bezprawne z wielu powodów.
    Możesz również udać się do banku celem zdjęcia zajęcia – z prawomocnym postanowieniem o upadłości. MUSZĄ odblokować.
    Muszą…, nie znaczy, że zrobią.
    Jak nie pomoże – to musi się tam pofatygować syndyk, bo podejrzewam, że nie zamkną rachunku z tym zajęciem.
    Komornikowi też dostarczyć postanowienie – MUSI umorzyć egzekucję z mocy prawa.
    Ogólnie na postępowanie nie ma to większego wpływu – poza tym że jeśli to nie pomyłka, to niech się wierzyciel ustawi w kolejce po swoje do syndyka. Ty raczej chwilowo jesteś jakby ubezwłasnowolniona w sensie działań prawnych – w Twoim imieniu występuje syndyk.
    …swoją drogą: „a to Polska właśnie”.

    #6005
    Anonim
    Nieaktywne

    Brawo – tak to właśnie mBank.

    Sygnatura znana w takim sensie, że podana jest do wiadomości na stronie internetowej konta to raz, a dwa po kontakcie z mlinią, upadły uzyskał dane komornika.

    pisząc „nie wie, co to za sygn.” chodziło mi raczej o fakt, że nigdy upadły nie dostał żadnego pisma taką sygnaturą opatrzonego 🙂

    Pracownik banku, powiedział, że konto i tak zostanie zamknięte – dyspozycja syndyka była wcześniejsza, niż zajęcie :O

    Czyli bez względu na to „ubezwłasnowolnienie”, mogę samodzielnie przedstawić komornikowi postanowienie o upadłości, w momencie, kiedy będę u niego wyjaśniać tę sprawę?
    Potem powiadomić o wszystkim syndyka, mam rozumieć?

    Dzięki !
    ps. „a to Polska właśnie”

    #6006
    anheros
    Uczestnik

    Ja powiadamiam w takiej sytuacji jednocześnie i syndyka i komornika – mimo że nie mam obowiązku powiadamiania komornika, bo to zadanie dla syndyka.
    Ale z praktyki wiem, że jeśli syndyk zawali, zapomni albo się spóźni, a komornik już zdąży podjąć jakieś konkretnie dalsze czynności (np. coś weźmie: czy to fizycznie czy wirtualnie), to lepiej temu zapobiec niż odkręcać. Tak jak ze sławetnym kombajnem czasem może być…
    Pracowników mBanku trzeba słuchać co mówią – ale wszelkie decyzje w tego typu sprawach podejmuje nie tylko nie pracownik, nie tylko nie ma głosu Dyrektor Oddziału: TYLKO CENTRALA z Warsiawki. Która takie bezprawne działania tłumaczy… własnym wewnętrznym regulaminem. Bandyci w garniturach.
    U komornika ewentualnie możesz dowiedzieć się co to za wierzyciel i czemu komornik nic nie przysłał mimo takiego obowiązku – i dodać wierzyciela – być może to ten sam dług, który zgłosiłaś, ale który kupił kolejny wierzyciel.
    Tak, tak… – często zdarza się, że ten sam dług egzekwuje więcej niż 1 wierzyciel. Mało tego: sądy to sankcjonują z pełną świadomością!
    …a to Polska właśnie.

    #6007
    Anonim
    Nieaktywne

    Wie co, to na pewno nie ten sam wierzyciel
    Że tak powiem, to jakieś dziwne „marne” kilka stówek 🙂

    #6014
    Anonim
    Nieaktywne

    A nie można byłoby (zwłaszcza mając już względnie „załatwioną” i pewną upadłość) zaatakować takich cwaniaków np. składając do prokuratury zawiadomienie o próbie wyłudzenia (oszustwa)? osobiście czekam nie tyle na własną upadłość, co na możliwość bezkarnego przeczołgania niektórych wierzycieli i komorników za ich działania poniżej pasa.

    #6017
    Anonim
    Nieaktywne

    Takie przypadki, że „nowa egzekucja” trafia się już po ogłoszeniu upadłości będą się zdarzały – dopóki nie zacznie działać (planowany na luty 2018r) Centralny Rejestr Restrukturyzacji i Upadłości – zastępujący MSiG. Dopiero wtedy komornik przed dokonaniem egzekucji będzie sprawdzał czy dany dłużnik jest już w upadłości.
    Ten planowany termin powstania CRRiU jest jednak mocno wątpliwy. Pozostaje powiadomić o upadłości „nowego” komornika, który musi sprawę umorzyć.

    #6018
    anheros
    Uczestnik

    pas – na pewno to nie przejdzie. Choć rozumiem 🙂
    A poza tym nie jestem pewien czy upadły ma takie umocowanie prawne do dokonywania proponowanych kroków, gdyż na czas trwania części właściwej postępowania upadłościowego jest częściowo ubezwłasnowolniony.
    …wierzycielowi nic by nie groziło (powiedziałby, że „nie wiedział”), a syndyk mógłby być mocno poirytowany, co nie byłoby niczym dobrym dla upadłego.

Przeglądasz 8 wpisów - od 1 do 8 (z 8)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.