Jak szybko zaczęliście dochodzić do siebie po upadłości?

Forum Fora Po ogłoszeniu upadłości konsumenckiej Jak szybko zaczęliście dochodzić do siebie po upadłości?

Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7)
  • Autor
    Wpisy
  • #6104
    Anonim
    Nieaktywne

    Ogłoszenie upadłości konsumenckiej i co było dalej? Stajecie na nogi, uczycie się inaczej gospodarować pieniedzmi? Bo ja się boję równiez tego, co czeka mnie po tym jak się uda ogłosić upadłość konsumencką…

    #6105
    Anonim
    Nieaktywne

    Ogłoszenie upadłości to jest nadzieja, że w jakiejś perspektywie wyjdzie się z długów – i to należy docenić.
    Ja przed upadłością miałam już komornika więc finansowo nic się nie zmieniło. Teraz tyle samo zabiera mi syndyk. Ale dla kogoś kto jeszcze nie był windykowany to na pewno potrącenia syndyka są bolesne.
    Najważniejsze jest jednak to aby dostać upadłość. I przetrwać to całe postępowanie (mimo, że w trakcie „nadzieja” przeplata się z „dołkami”). Generalnie – jednak warto.

    #6106
    anheros
    Uczestnik

    Obiektywnie – warto.
    Natomiast w momencie samego ogłoszenia upadłości należy skupić się na samym procesie upadłości, który potrwa jakiś czas (niekrótki).
    Inna sprawa, że do samego ogłoszenia dobrze się jest przygotować (w razie potrzeby i konieczności – również finansowo, ale to delikatny temat i dość śliski, niestety) i wiedzieć „z czym to się je”, bo potem nawet mimo chęci to już musztarda po obiedzie.
    Gospodarować pieniędzmi tak naprawdę uczymy się dopiero… PO zakończeniu całego procesu. Jak nas znów (zapewne) banki – powiedzmy sobie szczerze i wprost – zaatakują: „weź pożyczkę”.

    #6107
    Anonim
    Nieaktywne

    Aldona, anheros dzięki piękne za odpowiedź! Na pewno po już będę ostrozniejsza

    #6111
    anheros
    Uczestnik

    A ogłosiłaś już upadłość?
    Jeśli jeszcze nie – przygotuj się. Rozważ w kontekście swojej osobistej i prywatnej sytuacji – co się stanie, co będzie dalej i czym to skutkuje. Dopiero wtedy bierz się za upadłość. Na pewno warto.
    Ale warto też się przygotować.
    Jednym zajmuje to miesiąc – innym np. rok.
    Najogólniej – trzeba pewne sprawy uporządkować. I przygotować się – praktycznie i mentalnie. Bo nawet drobne sprawy (np. przekierowanie poczty przez syndyka) mogą mieć w pewnych sytuacjach ogromne znaczenie dla niektórych, podczas gdy dla niektórych mogą być zupełnie bez znaczenia.
    Powodzenia!

    #6112
    Anonim
    Nieaktywne

    Wszystko przede mną jeszcze… Ale nadzieja umiera ostatnia 😉 Dziękuję za słowa otuchy!

    #6218
    Agnieszka69
    Uczestnik

    Ja jestem już ok 8 miesięcy po ogłoszeniu upadłości. W sytuacji mojej rodziny fakt upadłości sprawił, że śpimy spokojnie i nie boimy się odbierać telefonów. Trafiliśmy na wspaniałego Syndyka, normalnego człowieka nie agresywnego sępa…
    Naszą zmorą był kredyt hipoteczny, którego wartość wzrosła o 100 %. Do tego utrata pracy przez głównego żywiciela rodziny spowodowała problemy finansowe. Aktualnie jesteśmy już po sprzedaży mieszkania i cała procedura dobiega końca.
    Jednakże, przed ogłoszeniem upadłości należy zasięgnąć wiedzy np. na takich forach, aby uniknąć niektórych niedogodności, o których nie wiedziałam wcześniej….

Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.