W żadnym wypadku nie przedłużaj i nie refinansuj. Jeżeli chcesz spłacać to spłacaj tyle ile możesz. Każda Twoja wpłata powinna być zaliczona na poczet spłaty kapitału. Wszelkie tzw. przedłużenia są z prawnego punktu widzenia nie legalne. I bardzo łatwo udowodnić to w Sądzie. Także jeżeli firma windykacyjna straszy Cię sądem to musisz wiedzieć, że Sądu obawiają się oni ;-). Usiądź z kartką. Napisz sobie ile zarabiasz i ile potrzebujesz na życie. Jeżeli po takich obliczeniach zostanie Ci jakaś suma wolna to przeznacz ją na spłatę zobowiązań w myśl zasady, że kazdemu z wierzycieli płacić tyle samo. Czyli jeżeli na spłatę zobowiązań na przykład zostaje Ci 200 zł a masz 5 wierzycieli to kazdemu płać po 40 zł. W tytule pożyczki pisz splata kapitału pożyczki o numerze…Dzięki temu rozwiązaniu po pierwsze realnie spojrzysz na swoje możliwości finansowe i nie będziesz się zarzynał aby przeżyć. Po drugie wykażesz się dobrą wolą i bedziesz miał bardzo dobry argument przy składaniu wniosku o upadłość. Sądy bardzo przychylnie patrzą na dłużników, którzy chociaż w części starają się spłacać zobowiązania. Jeżeli będziesz leczył się, przyniesie to pozytywne zmiany dla Ciebie i będziesz choć po kilkanaście czy kilkadziesiąt złotych regulował zobowiązania to śmiem twierdzić, że upadłość masz gwarantowaną. I nie gadaj z windykacjami. Oni będą dążyć abyś uznał dług razem z lichwiarskimi opłatami. Dodatkowo są wyszkoleni w psychicznym znęcaniu się nad czlowiekiem i ich jedynym celem jest abyś nie spał, nie jadł i ciągle myślał o długu. Nie możesz się temu poddać. Musisz zachować rozsądek. Skupić się na swoim zdrowiu, przygotowaniu się do upadłości. A więc terapia, spłacaj wg. wlasnych możliwośc, aktywnie obserwuj co się dzieje w Twoich sprawach czy np. ktoś złożył pozew i reaguj sprzeciwem. Poszukaj w internecie, wygugluj ” sprzeciw od nakazu zaplaty”. Poszukaj w internecie biur, kancelarii antywindykacyjnych. Uwierz mi jest tego ogrom. Ja nie chciałbym na forum które należy do Pana Mecenasa Hajduka reklamować innych biur czy kancelarii. Musisz poszperać w internecie. Naprawdę sam znam dwóch speców wysokiej klasy w tej materii. Są też fundacje prawnicze, które pomogą Ci za darmo. Zackowaj zimną głowę, myśl pozytywnie i zdrowiej. A jak już uda Ci się zapanować nad chorobą skladaj wniosek o upadłość.