Syndyk nachodzi upadłego o dodatkową pracę

Forum Fora Upadłość konsumencka – pytania Syndyk nachodzi upadłego o dodatkową pracę

Przeglądasz 11 wpisów - od 1 do 11 (z 11)
  • Autor
    Wpisy
  • #241
    Anonim
    Nieaktywne

    Drodzy Państwo – jak to jest, bo mnie to interesuje bardzo i choć sprawa nie dotyczy mnie bezpośrednio, to mocno niepokoi następujący fakt.
    Znajomy złożył wniosek o upadłość, Sąd zatwierdził, przyszedł syndyk. Zablokował konta, znajomy zarabia 1000 zł/m-c, syndyk mu dopiero po wypłacie wypłaca te pieniądze z poślizgiem 5-7 dni (a może tak robić to długo?), ale nie w tym rzecz: rzecz w tym, że odczucie moje i znajomego jest takie, że syndyk NIE CHCE się odczepić w negatywnym sensie (jest to jakiś przyuczony do zawodu agent nieruchomości, posiadający takową własną firmę!!), ewidentnie wygląda na to, że syndyk im dłużej ma sprawę, tym więcej pieniędzy, że co miesiąc dostaje z racji tej sprawy pieniądze – możliwe to jest? Bo znajomy nie ma z czego płacić, nie ma jak wziąć dodatkowej pracy ani jej zmienić, a syndyk ciągle go nachodzi tekstem „weź sobie Pan dodatkową pracę i dawaj kasę”!
    Gdzieś tutaj Pan Mecenas pisał, że syndyk działa – w przeciwieństwie do komornika – również w interesie upadłego, a tutaj najwyraźniej tylko w swoim interesie, kasy co miesiąc!
    Czyżby syndyk faktycznie dostawał pieniądze co m-c, a nie od sprawy – bo jak tak, to jakaś patologia jest…?
    I co w sytuacji, gdy syndyk „każe znaleźć drugą pracę”, a ktoś nie znajdzie…?
    Przyznam, że dreszcze mnie przeszły, po tak postawionej sprawie…. :((

    #243
    adw. Michał Hajduk
    Administrator

    Wynagrodzenie syndyk w postępowaniu upadłościowym prowadzonym w stosunku do konsumenta jest mocno ograniczone przez przepisy i w jego interesie jest raczej jak najszybsze zakończenie sprawy. Czas oczywiście ma wpływ na ustalenie wysokości wynagrodzenia syndyka niemniej nie dostanie on nic ponadto co poniżej.

    „Art. 491(9) ust. 2 Wynagrodzenie syndyka ustala się w wysokości od jednej czwartej przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego do jego dwukrotności.

    ust. 3 3. W szczególnie uzasadnionych przypadkach sąd może ustalić wynagrodzenie syndyka w wysokości do czterokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, o którym mowa w ust. 2, jeżeli jest to uzasadnione zwiększonym nakładem pracy syndyka wynikającym w szczególności ze stopnia skomplikowania postępowania oraz liczby wierzycieli.”

    W porównaniu do wynagrodzeń otrzymywanych w upadłości podmiotów prowadzących działalność gospodarczą (spółek, przedsiębiorców) są to dla syndyków naprawdę grosze, nieadekwatne do nakładu pracy i poświęconego czasu – zwłaszcza jeżeli postępowanie ciągnie się latami.
    W związku z powyższym nie sądzę by syndyk chciał przeciągać sprawę. Tym bardziej, że on swoje wynagrodzenie i tak otrzyma od Skarbu Państwa, jeżeli w masie upadłości nie będzie na to środków.

    Jeżeli taki sposób działania syndyk stanowi dotkliwa uciążliwość, to zwróciłbym się do sędziego-komisarza o interwencje.
    Dłużnik nie ma obowiązku znalezienia sobie dodatkowej pracy, co więcej nie musi w ogóle pracować. Nawet gdyby był bezrobotny – oczywiście nie ze swojej winy – to nie stanowi to żadnej przeszkody dla prowadzenia postępowania upadłościowego.

    #244
    Anonim
    Nieaktywne

    Panie Mecenasie – no właśnie moja skromna wiedza jest zbieżna z tym, co Pan tutaj przedstawił. Dam znać jak się dowiem coś więcej – póki co proszę o sprecyzowanie:
    To jest wynagrodzenie MIESIĘCZNE (czyli im dłużej, tym więcej kasy dla syndyka) czy JEDNORAZOWE?

    #245
    adw. Michał Hajduk
    Administrator

    Syndyk nie otrzymuje comiesięcznego wynagrodzenia, on otrzymuje wynagrodzenie za cała sprawę. Podstawę wyliczenia tego wynagrodzenia stanowi zaś „przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego” – http://stat.gov.pl/sygnalne/komunikaty-i-obwieszczenia/2015,rok.html

    #311
    Anonim
    Nieaktywne

    A co jeśli upadły nie ma stałej pracy – dorabia na czarno niewielkie kwoty (bo legalnie to zawsze komornik siądzie na pensji)? Lepiej na okoliczność sprawy upadłościowej zarejestrować się oficjalnie na bezrobociu – czy może tłumaczenie zgodne z prawdą, że wykonuje się prace drobne, fuchy, „co się trafi” na boku, na czarno będzie dla sądu odpowiednie i w interesie upadłego?
    A może Sąd potraktuje takie wytłumaczenie na przykład jako… nie zarejestrowaną działalność gospodarczą, chyba niestety jest taka szansa – czy się mylę Panie Mecenasie?

    #313
    adw. Michał Hajduk
    Administrator

    Wszystko zależny od indywidualnego podejść sędziego, syndyka i sędziego komisarza. Ostatnio sąd oddalił wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej mojego klienta z tego względu, że pracował on na czarno. Sąd uznał bowiem właśnie, że prowadzi on niezewidencjonowaną działalność gospodarczą, a co z tym idzie nie ma zdolności do ogłoszenia upadłości konsumenckiej i powinien złożyć wniosek o ogłoszenie upadłości dla przedsiębiorców. W innych sprawach nie stanowiło to problemu. Zobaczymy co na to powie sąd II instancji.

    #535
    olademagik
    Uczestnik

    Witam serdecznie Pana Mecenasa i wszystkich „Forumowiczów”. Ostatnio została ogłoszona przez Sąd moja upadłość. Syndyk skontaktował się ze mną już tego samego dnia, a na drugi dzień spotkał osobiście. Na spotkaniu oprócz informacji jakie dokumenty mam przygotować powiedział, że muszę skombinować jakieś 500 zł(w formie drobnych darowizn od rodziny), bo koszty jakie on ponosi są wysokie, rzędu 6000 zł i jeżeli nie skombinuję tej kwoty to sprawa będzie się ślimaczyć i oczywiście muszę podjąć pracę. Ja obecnie nie pracuję (żyję z alimentów na granicy nędzy), ale nie dlatego, że mi się nie chce,po prostu pomimo wysiłków nie mogę jej dostać. Nie mam możliwości żadnych darowizn. Mam pytanie, czy faktycznie jeżeli nie zdobędę tych pieniędzy to moja sprawa pójdzie leżeć na półkę? Dziękuję, że Pan jest i za to co Pan robi dla nas wszystkich, którzy znaleźli się w tak trudnej sytuacji. Pozdrawiam

    #536
    adw. Michał Hajduk
    Administrator

    Niestety jest to prawda. Jeżeli w masie upadłości (majątku dłużnika) nie ma środków na pokrycie kosztów postępowania, to syndyk musi wystąpić o ich wypłatę przez Skarb Państwa. Niestety na wypłatę rzeczonych środków czeka się ponoć kilka miesięcy. W związku z powyższym jeżeli ktoś ma taką możliwość, a zależy mu na jak najszybszym zakończeniu postępowania, to zasadnym byłoby wpłacenie do masy upadłości potrzebnych środków.

    #539
    olademagik
    Uczestnik

    Rozumiem, serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

    #2338
    Anonim
    Nieaktywne

    Panie mecenasie, w jakim sądzie nie uznano upałdości osobie pracującej na czarno?

    #2357
    adw. Michał Hajduk
    Administrator

    W jednej z moich spraw prowadzonych w sądzie wrocławskim uznano, że mój klient pracujący na czarno de facto prowadzi niezarejestrowaną działalność gospodarczą, a co a tym idzie nie zdolności do ogłoszenia upadłości konsumenckiej.

Przeglądasz 11 wpisów - od 1 do 11 (z 11)
  • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.