Witam,
sam korzystam z forum Pana Michała, więc jeżeli też w jakiś sposób będę mógł pomóc to z chęcią to zrobię :).
1. Terapię skończyłem w sierpniu 2013 roku, a o dokumentację poprosiłem w październiku 2015 rok ( mają obowiązek trzymać dokumentację). Kończąc terapię, otrzymałem wypis, który dołączyłem do składając wniosek do sądu o upadłość. Od września 2014 roku, chodzę raz w tygodniu na terapię pogłębioną – osoba, która to prowadzi po każdej takiej sesji sporządza notatki, to też dołączyłem do wniosku. Przez pół roku chodziłem też do psychiatry z powodu nieradzenia sobie z moją sytuacją materialną, a co za tym idzie z problemami jakie się z tym wiązały – stąd też miałem wypis lekarski. Akurat wszystko odbywało się w jednym ośrodku, więc miałem z tym łatwiej.
2. Tak, przynajmniej ja je dołączyłem. Do wniosku dołączyłem wszystko w oryginałach ( każdą umowę z bankami, chwilówkami, debetami itp) + drugi taki sam komplet dokumentów jako duplikat ( dostałem informację, że jest to potrzebne dla syndyka).
3. Wniosek złożyłem 31.11.2015, a pismo do domu dostałem około 20 grudnia z wyznaczoną datą rozprawy na 20 stycznia 2016 roku.
4. Ja na razie miałem tylko jedną rozprawę, w zasadzie rozprawa trwała krótko około 13 minut+ krótka przerwa i ogłoszenie postanowienia. Pytań miałem mało: czy gram nadal, czy pożyczki były brane na grę czy na inne cele. Powiedziałem, że prawie wszystko na grę, a część na spłatę innych zobowiązań (we wniosku napisałem, że wpadłem w pętlę finansową)- tutaj Pani sędzia lekko się skrzywiła, więc wychodzę za założenia że lepiej powiedzieć, że wszystko się przegrało.
5. Tak jak napisałem w punkcie pierwszym, od zakończenia terapii do do złożenia wniosku minęły ponad 2 lata.
Pozdrawiam